Dziś Maryja Dziewica została wzięta do nieba;
radujcie się, gdyż z Chrystusem króluje na wieki
W szczytowym punkcie lata, gdy na polach przeważnie zebrano już zboża, a w ogrodach zaczynają dojrzewać owoce, obchodzi Kościół najwznioślejsze święto plonów, zapowiadające liturgiczną jesień. Najcenniejszy owoc, jaki kiedykolwiek dojrzał na Bożej roli, w dniu dzisiejszym został wzięty do niebieskich spichlerzy i dzisiaj z radością oddajemy cześć Maryi Wniebowziętej.
(I) Cześć Wniebowziętej w modlitwie Kościoła.
Antyfony w I nieszporach zapowiadają tajemnicę samej uroczystości i opiewają świętość Bogarodzicy. Jutrznia – nocna modlitwa Kościoła – stanowi poetycko-dramatyczne zobrazowanie przewodniej myśli święta: zarówno antyfony jak i piękne responsoria przedstawiają Maryję jako Królowę i Oblubienicę; często dźwięczy w nich motyw: wzięta do nieba …
Pełne głębokiej treści są lekcje pierwszego nokturnu. Najpierw słyszymy w nich wyrok Boży na węża, który pierwszą niewiastę przywiódł do grzechu: „Iżeś to uczynił, przeklęty jesteś między wszystkimi zwierzętami … Położę nieprzyjaźń między tobą, a między niewiastą, i między potomstwem twoim, a potomstwem jej; ona zetrze głowę twoją, a ty czyhać będziesz na piętę jej” (lekcja 1).
W jaki sposób dokonało się owo starcie głowy węża piekielnego przez Maryję? O tym pouczają następne dwie lekcje: „Chrystus zmartwychwstał jako pierwociny tych, którzy posnęli, bo jak przez człowieka śmierć, tak też przez człowieka też i zmartwychwstanie. I jako w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy ożywieni będą. A każdy w swym porządku: przede wszystkim Chrystus, potem ci, którzy są Chrystusowi, i uwierzyli w przyjście Jego. Wreszcie koniec: gdy odda królestwo Bogu i Ojcu, gdy zniszczy wszelkie panowanie i władzę, i moc. Albowiem potrzeba, aby On panował, dopóki wszystkich swych nieprzyjaciół nie rzuci pod stopy swoje …”
„Boć to, co skazitelne, musi przyoblec się w nieskazitelność i to, co śmiertelne, przyoblec się w nieśmiertelność. A gdy to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, tedy wypełni się słowo, które jest napisane. Pochłonęło śmierć zwycięstwo. «Gdzież jest zwycięstwo twe, o śmierci? Gdzie jest, o śmierci, żądło twoje?» A żądłem śmierci jest grzech, siłą zaś grzechu jest Zakon. A Bogu dzięki, że nam dał zwycięstwo przez Pana naszego Jezusa Chrystusa”.
W „potomstwie swoim” tj. w Chrystusie, Maryja starła głowę piekielnego węża, śmierci wyrwała żądło, a Jej wniebowzięcie jest najpiękniejszą ilustracją natchnionych i pełnych zapału słów św. Pawła.
W czytaniach drugiego nokturnu słyszymy najpierw głos św. Jana Damasceńskiego, który tak się wyraża o tajemnicy wniebowzięcia: „Święta i duchowa arka Boga żywego, która w żywocie poczęła swego Stworzyciela, dzisiaj spoczywa w świątyni Pańskiej, której nie wzniosła żadna ręka ludzka. I cieszy się rodzic Jej Dawid, a z nim korowód wiodą Aniołowie, jawią się tłumnie Archaniołowie, wychwalając Moce, radują się Księstwa, współcieszą się Zwierzchności, weselą się Panowania, uroczystość obchodzą Trony, wysławiają Cherubiny, chwałę Jej głoszą Serafiny. Eden nowego Adama otrzymuje dzisiaj raj duchowy, w którym zniesione zostało potępienie, zasadzone drzewo żywota,okryta nasza nagość. Niepokalana Dziewica, żadnymi uczuciami ziemskimi nie splamiona, lecz na niebieskich myślach wychowana, nie do ziemi powróciła, tylko – jako niebo żywe – w niebieskich dzisiaj zostaje umieszczona przybytkach. Jakże bowiem śmierci mogłaby zakosztować ta, z której dla wszystkich prawdziwe wypłynęło życie? Podaje się jednak prawu Tego, którego zrodziła: jako córa starego Adama, przyjmuje stary wyrok – albowiem nawet Syn Jej będący życiem samym, wyroku tego nie odrzucił – jako zaś Matka Boga żywego, do Niego przedziwnie jest wzięta”.
A potem, w szóstej z kolei lekcji, słyszymy pod koniec majestatyczne słowa bulli dogmatycznej Piusa XII: „Ponieważ Kościół powszechny w ciągu wieków ujawnił wiarę swą we wniebowzięcie ciała Najśw. Maryi Panny, a biskupi całego świata niemal jednomyślnie prosili, aby ta prawda, która na Piśmie św. się opiera, głęboko jest wyryta w duszach wiernych i z innymi prawdami całkowicie zgodna, była określona jako dogmat wiary boskiej i katolickiej, papież Pius XII, uwzględniając pragnienia całego Kościoła, postanowił ten przywilej Najśw. Maryi Panny uroczyście ogłosić. Tak więc w dniu pierwszym listopada roku jubileuszowego 1950, na placu Bazyliki św. Piotra w Rzymie, otoczony wspaniałym orszakiem wielu świętego Kościoła rzymskiego kardynałów i biskupów z najodleglejszych krajów świata, w obecności niezliczonego mnóstwa wiernych, ku radości całego świata katolickiego, Papież ogłosił nieomylnym orzeczeniem wniebowzięcie Najśw. Maryi Panny z ciałem następującymi słowy:
«Po przedłożeniu Bogu wielu modlitw błagalnych, po wezwaniu Ducha prawdy o światło, na chwałę Boga Wszechmogącego, który ze szczególną łaskawością hojnie obdarzył Maryję Dziewicę, ku uczczeniu Jego Syna, nieśmiertelnego Króla wieków, zwycięzcy grzechu i śmierci, dla pomnożenia czci tejże Matki chwalebnej oraz radości całego Kościoła – powagą Pana Naszego Jezusa Chrystusa, błogosławionych Apostołów Piotra i Pawła oraz Naszą, oświadczamy, wyjaśniamy i orzekamy: jest to przez Boga objawiony dogmat, że Niepokalana Bogarodzica zawsze Dziewica Maryja po zakończeniu życia ziemskiego z ciałem i duszą została wzięta do chwały niebieskiej».”
W czytaniach trzeciego nokturnu chwałę Wniebowziętej głosi św. Piotr Kanizjusz. „Święta Bożej Rodzicielki Kościół obchodzi często i z wielką czcią; zdaje sobie bowiem sprawę, że miły jest Bogu i godny wiernych ten obchód uroczysty, przez który spośród wszystkich błogosławionych najbardziej ubłogosławiona Matka Pana i Boga naszego w pewnych okresach roku publicznie jest wysławiana. Otóż między wszystkimi tymi świętami, które od tylu wieków aż dotąd pobożnie są obchodzone, święto Wniebowzięcia uważane jest za największe, naczelne też zajmuje miejsce. Żaden inny dzień nie był dla Maryi radośniejszy i szczęśliwszy, skoro w należyty sposób rozważymy szczęśliwość duszy i ciała, która w tym dniu przypadła Jej w udziale, i dlatego w stopniu bez porównania wyższym aniżeli kiedykolwiek przedtem, wówczas właśnie dusza Jej i ciało «rozradowały się w Bogu żywym», a Ona z pełną słusznością mogła powiedzieć: «Wejrzał na uniżenie służebnicy swojej. Bo oto odtąd błogosławioną zwać mię będą wszystkie narody. Albowiem uczynił mi wielkie rzeczy, których możny jest …»
„Dlatego i my, którzy miłujemy Ciebie i Twego Syna, po trzykroć błogosławiona i przechwalebna Matko, nie możemy nie radować się całym sercem z tej wspaniałej i niezrównanej szczęśliwości Twojej, skoro wszystko, cokolwiek Tobie i o Tobie było powiedziane przez Pana, wykonało się w tak pięknym zejściu i osiągnęło pełnię doskonałości. Błogosławionaś, która nie tylko uwierzyłaś, ale w dniu dzisiejszym także osiągnęłaś owoc i cel wiary i wszelkiej cnoty oraz zasłużyłaś sobie cieszyć się nareszcie najmilszym widokiem Tego, którego tak bardzo umiłowałaś i pragnęłaś. Wstępującego do gospody tego świata Emanuela przyjęłaś jako gościa: dzisiaj nawzajem jesteś przezeń przyjmowana w Jego pałacu królewskim i wspaniale uczczona jako godna takiego Salomona matka.”
„Szczęśliwy dzień,który tak drogocenny dar z pustyni tego świata przesłał oraz do świętego i wiecznego miasta w taki sposób zawiódł, że stąd dla niebian wszystkich zrodziła się wspólna i niepojęta radość, z nie mniejszym połączona podziwem. Szczęśliwy dzień, który omdlewającą z powodu długotrwałych i gorących pragnień Oblubienicę zaspokoił tak, iż znalazła, czego szukała, otrzymała, o co prosiła, posiadła, na co czekała, skoro całkowicie spoczęła w doskonałym widzeniu i zażywaniu dobra najwyższego i wiecznego. Szczęśliwy dzień, który pokorną Służebnicę Pańską na takie wyżyny zaprowadził i wyniósł, iż stała się najdostojniejszą Królową nieba i Panią świata, a wyżej nawet wznieść się już nie mogła,skoro umieszczona na królewskim tronie, zasiadła w chwale na pierwszym po Chrystusie miejscu. Szczęśliwy zaprawdę i czcigodny to dzień, który potężną i miłościwą dla nas Królowę i Matkę w królestwie Bożym ustanowił i utwierdził, abyśmy Matkę Sędziego naszego mieli za serdeczną dla nas Matkę miłosierdzia, wstawiającą się za nami do Chrystusa i wiernie troskającą się o sprawy naszego zbawienia.”
A gdy zaczyna ranek Wniebowzięcia i Kościół ma powitać „Wschodzącego z wysokości” (w Benedictus), zwraca się najpierw do Maryi, patrząc z podziwem na Jej chwałę: „Któraż to jest, która idzie jako zorza powstająca, piękna jako księżyc, wybrana jako słońce, ogromna jako wojska uszykowane porządnie?” (ant. do Bened.).
Poświęcenie ziół. Od najdawniejszych czasów święci się dzisiaj zioła. Związek tego poświęcenia z uroczystością dzisiejszą jest luźny, a oparty prawdopodobnie na legendzie, według której znaleziono w grobie Matki Bożej wonne kwiaty, leżące na miejscu, gdzie było Jej ciało.
Przeczytaj rozważania do Mszy Świętej.
Tekst jest fragmentem pracy Piusa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str, 396-399).