Objaśnienia Ewangelii na niedzielę czwartą Adwentu


Objaśnienia Ewangelii na niedzielę czwartą Adwentu
22 grudnia 2018

Objaśnienia Ewangelii na niedzielę czwartą Adwentu

 

EWANGELJA
zapisana u św. Łukasza w rozdziale III, w. 1-6.

Roku piętnastego panowania Tyberiusza Cesarza, gdy Poncjusz Piłat rządził Żydowską ziemią, a Heród Tatrarcha Galilejskim, a Filip brat jego Tetrarchą Iturejskim i Trachonickiej krainy, a Lizaniusz Abileńskim Tetrarchą, za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza: stało się słowo Pańskie do Jana, Zachariaszowego syna na puszczy. I przyszedł do wszystkiej krainy Jordanu, opowiadając chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów: jako jest napisano w księgach mów Izajasza Proroka: Głos wołającego na puszczy: gotujcie drogę Pańską, czyńcie proste ścieżki jego. Wszelka dolina będzie napełniona, a wszelka góra i pagórek obniżon będzie: i krzywe miejsca będą proste, a ostre drogami gładkiemi: i ogląda wszelkie ciało zbawienie Boże.

OBJAŚNIENIA.

(1) Roku piętnastego panowania Tyberiusza .. Nie jak one bajki, opowiadające, że był kiedyż jakiś król itd., ale od wyraźnego i dokładnego oznaczenia czasu rozpoczyna św. Łukasz Ewangelię swoją, jest ona zatem opowiadaniem nie zmyślonych rzeczy, ale tego, co rzeczywiście się stało, aby każdy dowolnie mógł sprawdzić prawdziwość jego opowiadania.

Dawne to czasy: od onego czasu, jak przywykliśmy słuchać w Ewangeljach niedzielnych, minęło już przeszło 1900 lat, – Tyberiusz cesarz umarł i z cesarstwa jego, rozciągającego się na cały wówczas znany świat, ledwie ślady jakiekolwiek zostały, – Poncjusz Piłat i cała władza jego bezpowrotnie zginęła, – Herod, syn onego Heroda, co w rzezi młodzianków Betlejemskich pragnął zgładzić Dzieciątko Jezus, wraz z Filipem bratem swoim, któremu był porwał żonę, Lizanjasz, Tetrarcha Abileński, jak i najwyżsi Kapłani ówcześni Annasz i Kajfasz pomarli i poszli na straszny sąd Boży, – a Jezus Chrystus wczoraj i dziś: Ten sam i na wieki. Od tego czasu minęły dziesiątki pokoleń, – miniemy i my; zmieniło się wiele, i wiele jeszcze się zmieni; ale dzieło zbawienia i prawda Boża, przyniesiona przez Chrystusa Pana, wszystko przetrwała, trwa ciągle i trwać będzie na wieki …

(2) Stało się słowo Pańskie do Jana, Zachariaszowego syna, na puszczy. W nadzwyczajnych wypadkach i nadzwyczajnym wybrańcom swoim P. Bóg nadzwyczajnym też sposobem objawia wolę swoją. Tak Najśw. Pannie przez Archanioła obwieścił słowo swoje, na które ona odpowiedziała: niech mi się stanie według słowa Twego. Apostołowie usłyszeli głos z nieba: Ten ci jest Syn mój miły, Jego słuchajcie! I często spotykamy w Piśmie św. o prorokach; Stało się słowo Pańskie do Jeremiasza, Ezechiela itd. Zwyczajnie jednak objawia nam Pan Bóg wolę swoją przez ludzi od Niego na to posłanych; bo tak naucza Paweł św.: Jako będą przepowiadać, jeśliby nie byli posłani? To posłannictwo bywa znowu nadzwyczajne, albo zwyczajne; nadzwyczajne, jeżeli P. Bóg albo nowe rzeczy objawia, albo niezwyczajnych rzeczy się do maga. Ci nadzwyczajni posłannicy Boży bywają uwierzytelnieni przez cuda, jak to było u Jana Chrzciciela. Tak Mojżesz, Eljasz i wielu innych proroków liczne i wielkie czynili cuda, któremi Pan Bóg potwierdzał ich posłannictwo i naukę. Sam też Pan Jezus powołuje się na cuda swoje: chociażbyście mnie wierzyć nie chcieli, wierzcież uczynkom; abyście poznali i wierzyli, że Ojciec jest we mnie, a ja w Ojcu. Apostołom też użyczył mocy czynienia cudów w Imię Jego. Zwyczajne posłannictwo do nauczania ludzi na Kościół Chrystusowy, a w nim Papież i Biskupi w diecezji, w której każdego Duch św. przez pośrednictwo Papieża postanowił; kapłani wreszcie o tyle, o ile im Papież w tej lub owej części świata, albo Biskup w obrębie swej diecezji na to posłannictwa udzielił. Względem nieletnich dzieci dał Pan Bóg rodzicom podobne, ale więcej ograniczone, posłannictwo nauczania woli Bożej; względem podwładnych, ich przełożonym; względem uczniów, nauczycielom itp. Chceszli więc znać wolę Bożą, bądź posłuszny przełożonym twoim tak duchownym, jak świeckim, każdemu w jego zakresie. Ci przełożeni, należycie ustanowieni, nie potrzebują na poparcie słów swoich czynić cudów, bo są dostatecznie uwierzytelnieni jako posłannicy Boży. Za uwierzytelnienie służy im należyte ich ustanowienie. Świętobliwość życia jest bez wątpienia i dla nich obowiązkiem, lecz brak jej nie odbiera im ich posłannictwa: bo mówi Pan Jezus: Na stolicy Mojżeszowej zasiedli doktorowie i Faryzeuszowie; wszystko tedy, cokolwiek wam rozkażą, czyńcie. Oczywiście wyjątek z pod tej ogólnej zasady stanowi wypadek, jeżeliby przełożony duchowny lub świecki nakazywał cokolwiek takiego, co widocznym jest grzechem, lub jeśliby nakazywał cokolwiek, co do jego zakresu nie należy. Wreszcie posłannictwo wszelkie jest darem, a nawet zaszczytem dla posłannika; ale biada temu, ktoby posłannictwa swego chciał nadużywać, korzystając z niego dla celów samolubnych, a nie dla chwały Bożej i dla dobra tych, do których jest posłany; bo jak mówi Pismo święte: Najsroższy sąd będzie tym, którzy są przełożeni.

(3) Przyszedł do wszystkiej krainy Jordanu. Od dzieciństwa aż do trzydziestego roku życia swego zostawał św. Jan na pustyni; dopiero gdy go Pan Bóg wezwał, udał się nad Jordan i przebywał głównie w Betanji, dokąd dla wygodnego brodu gromadziło się wiele ludzi, potrzebujących przeprawić się przez rzekę. Betanja ta nazywa się też Bethabara i jest inną od Betanii Łazarzowej, która leży daleko od Jordanu, a blisko Jeruzalem.

(4) Opowiadając chrzest pokuty. Oto główna treść kazań i nauk św. Jana Chrzciciela: pokuta za grzechy. Czyńcie godne owoce pokuty! – wołał i nie odkładajcie i nie wymawiajcie się, jakobyście zbawienie mieli niezawodnie zabezpieczone, ponieważ macie wiarę prawdziwą: boć już siekiera do korzenia drzewa jest przyłożona. A przetoż wszelkie drzewo, nie rodząc owocu dobrego, będzie wycięte i w ogień wrzucone. To znaczy: nie wystarcza, że mając wiarę jesteście na kształt drzew posadzonych w ogrodzie Bożym, jeżeli nie wydajecie owocu dobrych uczynków, których pokuta jest fundamentem.

Co było prawdą za czasów św. Jana Chrzciciela, to i po dziś dzień jest prawdą. Ponieważ – wiara – jak naucza św. Jakób Apostoł – bez uczynków martwa jest; a św. Augustyn zgodnie z Ojcami śś. i z wszystkim Kościołem Bożym powiada: „Pierwszym początkiem dobrych uczynków jest wyznanie dawnych złych uczynków”. Z wyjątkiem dzieci, nie mających jeszcze pojęcia o grzechu, pokuta wszystkim jest tak potrzebna jak zbawienie duszy; bo sam P. Jezus mówi: Jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy także zginiecie:  i na innem miejscu: Pokutę czyńcie: albowiem przybliżyło się Królestwo Boże.

(5) Skuteczne było nawoływanie św. Jana do pokuty, ponieważ przede wszystkim Bóg, który go posłał do ludu swego, wspierał go potężną łaską swoją, a nadto Jan św. całem życiem swojem dowodził, że sam naprawdę wierzył w potrzebę pokuty, którą drugim opowiadał. To też, jak Łukasz święty w dalszym ciągu dzisiejszej Ewangelji opowiada, ludzie wszelkich stanów tłumnie do św. Jana się cisnęli i skruszeni jego słowem pytali: Cóż tedy czynić będziemy? A odpowiadając mówił im: Kto ma dwie suknie, niech da niemającemu, a kto ma pokarmy, niech także uczyni. A celnikom: Nic więcej nie czyńcie nad to, co wam postanowiono; żołnierzom też: żadnego nie bijcie, ani potwarzajcie, ale na żołdzie waszych przestawajcie. Oto więc godne owoce pokuty: dla tych, którzy mają choćby tylko trochę więcej, niż koniecznie i niezbędnie potrzebują: sobie ujmować, a dzielić się z biedniejszymi – dla urzędników: sumienne i ochotne spełnianie obowiązków im poruczonych – żołnierzom i tym, co mają obowiązek czuwać nad bezpieczeństwem i pokojem publicznym: żeby sami nie naruszali tego pokoju i bezpieczeństwa, a poprzestając na żołdzie swoim, nie czynili nadużyć. Wszystkim tedy zaleca Jan św. jako godny owoc pokuty, mający ich zabezpieczyć od wiecznej zagłady, dokładne i sumienne spełnianie każdemu właściwych obowiązków stanu. Zastanów się, jakie ty mianowicie masz obowiązki jak je spełniasz?

(6) Gotujcie drogę Pańską. Jak przed przyjazdem króla lub cesarza naprawia się drogi i ulice, usuwa z nich przeszkody, błoto i śnieg, rozszerza, prostuje i ozdabia, tak na przyjście P. Jezusa nie tylko teraz, przed Bożym Narodzeniem, ale ilekroć ma przybyć w Przenajśw. Sakramencie lub przez łaskę poświęcającą do serc naszych, powinniśmy Mu gotować drogę.

(7) Czyńcie proste ścieżki Jego. Ścieżki Boże to ścieżki sprawiedliwości cnoty; nazwane zaś są Bożemi, bo Bóg nam je wskazał i Bóg nam niemi do siebie prowadzi. Prostemi je czynimi, kiedy z prostotą ich się trzymamy, nie zbaczając na prawo dla widoków doczesnych i ziemskich, ani na lewo dla bojaźni i względów ludzkich, lecz idziemy prosto do Boga i nieba.

(8) Wszelka dolina będzie napełniona; t. zn. Małoduszność i lenistwo w pełnieniu woli Bożej, czyli obowiązków naszych usuwać; wszelka góra i pagórek obniżon będzie t. zn. zarozumiałość wszelką i próżność poskramiać; krzywe miejsca będą proste, to znaczy obłudę, podstęp, udawanie, kłamstwo zastąpić prostotą i szczerością; ostre będą drogami gładkiemi, t. zn. najprzód, że łaska Boża trudne nawet rzeczy ułatwi nam i sprawdzi ono słowo Pańskie: jarzmo moje wdzięczne jest, a brzemię moje lekkie; po wtóre, że i my, sobie nawzajem nie powinniśmy utrudniać życia (które jest drogą do nieba, samą z siebie dość jeż ciasną i stromą) ostrością w sądach, słowach i postępowaniu względem bliźnich, ale ją ułatwiać wzajemną uprzejmością w obcowaniu, łagodnością w słowach i życzliwością szczerą w sercu.

(9) Ogląda wszelkie ciało zbawienie Boże. Sprawdziło się to przez Narodzenie Pańskie, chociaż nie jednako dla wszystkich. Oglądali Go Betlejemczycy, którzy nie mieli dla Niego miejsca nawet w gospodzie; takimi są źli chrześcijanie. Oglądały Go bydlęta w stajence, chętnie Mu miejsca ustąpiły, choć tylko po swojemu, według Proroka: poznał wół Pana swego i osioł żłób Pana swego; takimi są chrześcijanie, zostający wprawdzie w stanie łaski; ale poprzestający na wystrzeganiu się jedynie śmiertelnych grzechów. Oglądali pastuszkowie, którzy pokłon Panu i dary chętnem sercem do żłóbka przynieśli, potem wrócili do codziennych zajęć i trosk swoich; takimi są chrześcijanie gorliwi, którzy, nie porzucając pracy swojej doczesnej, szczerze i ochotnie starają się służyć Panu Bogu. Oglądali Go Maryja i Józef, pozostający zawsze z Panem Jezusem i wyłącznie dla Niego żyjący i pracujący; podobnymi do nich są ci chrześcijanie, którzy o sobie i świecie zapominawszy, Bogu całkiem na służbę się poświęcają.

Modlitwa kościelna.

Wzbudź, prosimy, Panie, moc Twoją, przyjdź i potężnie przybądź nam na pomoc,
aby, za sprawą Twej łaski, to, co grzechy nasze opóźniają, miłościwe przebaczenie Twoje przyspieszyło.
Który żyjesz z Bogiem Ojcem w jedności Ducha św. Bóg po wszystkie wieki wieków. Amen.

 

Źródło: ks. H. Jackowski T. J. „Ewangelje niedzielne i świąteczne” (Wydawnictwo Księży Jezuitów, Kraków 1923).

« wróć