Znaczenie i cel postu.


Znaczenie i cel postu.
25 lutego 2020

Znaczenie i cel postu.

 

Na niedzielę I Postu.
Znaczenie i cel postu.

„Nawróćcie się do mnie wszystkiego serca waszego, w poście i płaczu i żalu” (Joel. 2,12.)

Z niedzielą dzisiejszą wchodzimy w okres Wielkiego Postu. Z natury rzeczy mówić będziemy dziś o poście; raz dlatego, że post zaczyna zanikać w naszych praktykach religijnych a po wtóre dlatego, że bez postu nie ma zdrowia ciała, ani zbawienia duszy.

Mówiąc o poście, musimy odróżnić dwie rzeczy: tj. wstrzymanie się od mięsa i post, jak go nazywamy ścisłym czyli jednorazowe najedzenie się dziennie (*). Wstrzymywanie się od mięsa obowiązuje katolików, którzy skończyli siódmy rok życia we wszystkie piątki całego roku. Post ścisły połączony ze wstrzemięźliwością od mięsa obowiązuje katolików od 21. do rozpoczętego 60. roku życia: w środę popielcową, piątki i soboty Wielkiego Postu, suche dni i wilje świąt jak zesłanie Ducha świętego, Matki Boskiej Wniebowzięcia, Wszystkich Świętych i Narodzenia Pańskiego. Post ścisły bez wstrzymywania się od mięsa obowiązuje we wszystkie inne dni Wielkiego Postu, za wyjątkiem niedziel. We wielką sobotę od godziny 12. w południe wolno jeść mięso; wolno używać mięsa i ryb równocześnie w dni postne, w których wolno jeść mięso.

Takie są według obecnego prawa kościelnego (Can. 1250-0) przepisy względem postu; kto potrzebuje dyspensy, niech o nią prosi swego proboszcza lub spowiednika. W dzień postny, który przypada na niedzielę lub uroczyste święto, upada obowiązek tak postu ścisłego jako i wstrzymania się od mięsa (**). We wszystkie dni postne wolno używać nabiału, a więc sera, masła, jaj oraz wolno krasić smalcem.

Post jest przykazaniem kościelnem i obowiązuje tak samo pod grzechem śmiertelnym jak przykazanie Boże; post ustanowili apostołowie z woli Chrystusowej, opierając się na przykazaniu natury oraz na pozytywnej woli Bożej. Jeżeli przejrzymy się obniżeniu wiary i obyczajów w dzisiejszych czasach, to spostrzeżemy, że do praktyk religijnych, które w ostatnich dziesiątkach lat może najwięcej zanikają, należy post.

Dla Polaka był post zawsze rzeczą świętą; popełniano w Polsce wiele grzechów, lecz obowiązek postu zakorzenił się w Polsce głęboko; a dziś po wojnie? Z jak lekkim sercem łamie się posty, i to nie tylko w kołach inteligencji, lecz także w rodzinach prostego ludu; zanika coraz więcej pod tym względem święta tradycja po przodkach naszych, zanika coraz więcej zrozumienie ważności postów dla ciała i duszy.

A jednak post jest tak stary jak ludzkość cała; już w raju pierwsze przykazanie, które ludzkości dał Bóg, dotyczyło wstrzymywania się od pewnych potraw, „i rozkazał mu, mówiąc: z każdego drzewa rajskiego jedz, ale z drzewa świadomości, co dobre i złe, nie jedz, bo którego dnia będziesz jadł z niego, śmiercią umrzesz” (Ks. Rodz. 2, 16, 17.); post więc był probierzem wierności człowieka względem Boga.

Później w Starym Testamencie wymagał Pan Bóg wyraźnie zachowania postów; czytamy u Joela proroka „nawróćcie się do mnie ze wszystkiego serca waszego w poście i płaczu i żalu” (Joel. 2, 12.).

Mojżesz z nakazu Bożego zarządza dzień postu i pokuty; „dzień oczyszczenia będzie bardzo uroczysty i będzie zwan święty, a będziecie weń umartwiać siebie i ofiarujecie całopalenie Panu” (Mojż. 23, 27.); stąd mówi święty Bazyli: „miejcie we czci przykazanie postu, bo ono jest tak stare, jako pierwszy człowiek”.

A w Nowym Zakonie Pan Jezus nie tylko nie zniósł postu, lecz go zatwierdził słowem i przykładem; wiemy, że Boski nasz Zbawiciel sam pościł przez czterdzieści dni i czterdzieści nocy nie przyjmując żadnych pokarmów; i nauczał wyraźnie, że mamy pościć; gdy przystąpili do Niego uczniowie Janowi i mówili, my pościmy, a uczniowie twoi nie poszczą, rzekł im Jezus: „Izali synowie oblubieńca smucić się mogą, póki z nimi jest Oblubieniec? Aleć przyjdą dni, gdy będzie wzięty od nich Oblubieniec, a wtedy będą pościć” (Mat. 9, 15.).

Opowiadają nam dzieje apostolskie, że apostołowie, nie tylko sprawowali Ofiarę Najświętszą, jak im kazał Pan Jezus i modlili się, lecz że z ofiarą i modlitwą łączyli posty; „a gdy oni ofiarę czynili Panu i pościli, rzekł Duch Święty … tedy poszcząc i modląc się i włożywszy na nie ręce, odprawili ich” (Dz. Ap. 13, 2, 3.).

Przykazanie postów w Kościele Chrystusowym pochodzi od apostołów. „Zachowujemy, mówi święty Hieronim, czterdziestodniowy post według tradycji, którą pozostawili nam Apostołowie”. Sobór trydencki wyraźnie poleca biskupom, by mieli we czci trzecie przykazanie kościelne, które brzmi: „posty nakazane przez Kościół zachowywać” i by pilnie przestrzegali tego przykazania.

Posty zachowywali wierni wszystkich wieków; jeszcze dziś surowe posty starych i pobożnych katolików dowodzą o świętej tradycji dawnych czasów. Dziś, mimo, że Kościół święty ułatwił posty i zniósł bardzo wiele dni postnych, katolicy łamią jeszcze te, które pozostały, a łamią z tak lekkiem sercem, że naprawdę zastanowić się trzeba nad lekkomyślnością popełniania grzechów śmiertelnych.

A jednak; jeżeli kiedy miał świat powód do zachowania postów, to chyba dziś; święty Chryzostom mówi: „pość, boś zgrzeszył, pość, abyś nie zgrzeszył, pość, abyś otrzymał”.

Pość, boś zgrzeszył.

Post to najlepszy środek ku uśmierzeniu gniewu Bożego, ku przebłaganiu i ku zadośćuczynieniu za grzechy; bo każdy grzech to dług zaciągnięty wobec Boga; a długi zaciągnięte trzeba spłacić; bo „nie prędzej będzie grzech odpuszczony, aż wziątek nie będzie zwrócony”; grzech każdy wymaga więc zadośćuczynienia, a zadośćuczynimy przez zadość cierpienia; wiedzieli już o tem poganie; opowiada rzymski historyk Liwiusz, że pogańscy Rzymianie urządzali publiczne posty ku przebłaganiu bogini Cecery; wiedzieli więc już poganie, że post jako środek umartwienia ma siłę ekspiacyjną.

W Starym Zakonie mówi Pan Bóg wyraźnie przez usta Joela proroka: ”nawróćcie się do mnie w modlitwach, poście i żalu”; to też poszczą wszyscy grzesznicy w Starym Zakonie, gdy chcą przebłagać obrażonego Boga. Dawid pości tak, że mówi o sobie: „kolana moje zemdlały od postu, a ciało moje odmieniło się od oleju” (Ps. 108, 24.).

Post ma siłę zadośćuczynienia za grzechy; wiedzieli o tem Niniwici, którym Bóg zapowiedział zupełną zagładę, jeżeli nie uczynią zadość gniewowi Bożemu: „i uwierzyli mężowie Niniwitowie w Boga i zapowiedzieli post, a oblekli się w wory od największego aż do najmniejszego … i mówiono, ludzie i bydło niech nic nie jedzą, a niech się nawróci każdy od drogi swej złej, kto wie, czy nie zlituje się Bóg” (Jon. 3, 5-10), i ulitował się Pan.

Dziwne mają często wyobrażenie katolicy o pokucie; zdaje się im, że powiedzieć kapłanowi grzechy na spowiedzi świętej, aby otrzymać rozgrzeszenie, to już cała pokuta; wyznanie grzechów czyli spowiedź to raczej uzupełnienie pokuty; pokuta zaś polega przede wszystkiem na żalu i postanowieniu, a zarazem na zadośćuczynieniu i zadośćcierpieniu; i nie tylko dusza winna cierpieć, lecz także ciało, mianowicie, jeżeli ciało razem z duszą grzeszyło, jak w grzechu przeciwko czystości, w obżarstwie, opilstwie, w grzechach spowodowanych wygodami ciała.

Tu przede wszystkiem winno ciało współcierpieć z duszą, by cierpieniem zadośćuczynić obrażonemu Bogu; post jest najlepszem umartwieniem i cierpieniem ciała; więc „pość, boś zgrzeszył”. Pożywaniem zakazanego owocu staliśmy się grzesznikami, wstrzymywaniem się od pokarmów stańmy się pokutnikami i wolnymi od grzechu.

„Pość – mówi święty Chryzostom ­– abyś nie zgrzeszył”.

Jednem z podstawowych prawideł życia to wstrzemięźliwość; znali ją poganie i była ona u nich probierzem wewnętrznej wartości człowieka; stąd też nazywa chrześcijaństwo wstrzemięźliwość cnotą i zalicza ją do najważniejszych, bo podstawowych cnót chrześcijańskich; wstrzemięźliwość odróżnia człowieka od zwierzęcia, które, nie znając wstrzemięźliwości jako objawu duszy rozumnej, idzie zawsze ślepem popędem swej namiętności.

Człowiek chciałby często służyć Panu Bogu i iść drogą zbawienia, lecz ma nieprzyjaciela, który mu ustawicznie rzuca kłody pod nogi; tym wrogiem to ciało; nieprzyjaciel to wielki i niebezpieczny, tem więcej, że towarzysz nieodłączalny we dnie i w nocy; a ma ono swój głód straszny i ustawiczny, pożądliwość ciała, zmysłowość, czyli skłonność do nieczystości; a namiętność tę trzeba poskramiać; a wiemy, że poskromienie tej namiętności wymaga nieraz wielkich walk wewnętrznych, w których dusza niestety często ulega.

Komu naprawdę zależy na tem, by nie ulec w tej walce, winien szukać środków do poskromienia tych namiętności; a środkiem ku temu post, wstrzymywanie się od pokarmów, a przynajmniej od mięsa; wiedzieli o tem ludzie wszystkich wieków; wiedzieli o tem przede wszystkiem święci Pańscy; stąd nie ma żywota świętego lub świętej bez postu; „post, mówi święty Cyprian – poskramia wszelkie buntowanie się ciała, wszelkie niepożądane poruszenia zabija”; post krępuje chuć cielesną, gasi pochodnię złego a zapala lampę czystości; wiedzieli już o tem poganie; Plutarch, pogański pisarz, mówi: „przesycone pokarmem ciało mąci czystość duszy, zaciemnia światło rozumu i osłabia siły ducha do tego stopnia, że nie może myśleć bystro i dobrze o przedmiotach subtelnych”. Sam Pan Jezus powiada, że jest rodzaj złych duchów, które można wygnać tylko postem i modlitwą.

Lecz post nie tylko, że wstrzymuje nas od grzechów, lecz dodaje nam siły do dobrego, prowadzi do doskonałości; „post – mówi święty Hieronim – wypędza lenistwo, daje cnotę i łaski”; post to pokarm dla cnót; w świętej wstrzemięźliwości rodzą się czyste i szlachetne myśli, rozumne postanowienia i zbawienne rady.

Post wznosi duszę ku Bogu i przybliża ją do Boga; im więcej oddaje się człowiek używaniu, tem słabsza staje się dusza; stąd wszyscy wielcy ludzie przed spełnieniem wielkich dzieł umacniali ducha w postach.

Mojżesz pościł czterdzieści dni zanim odebrał od Boga tablice przykazań; Jan Chrzciciel postami przygotowywał siebie i ludzkość na przyjście Zbawiciela. Pan Jezus wreszcie pościł czterdzieści dni przed swem publicznem nauczaniem; tak samo pościli Apostołowie, przygotowując się do dzieła apostolstwa; stąd mówi prefacja Mszy świętej w czasie Wielkiego Postu, że „post błędy ciała poskramia, ducha podnosi, w cnoty wzbogaca i nagrody”; post, mówi święty Ambroży, to życie aniołów, drabina, na której wchodzimy ku Bogu.

„Pość, mówi święty Chryzostom, byś otrzymał”.

O ile to łask prosimy Pana Boga, a tak pragniemy, by nas Pan Bóg wysłuchał; w niewoli Babilońskiej prosi Daniel Boga o wyzwolenie, o ducha wolności i zapowiada wielki post; a gdy wysłuchał go Bóg, mówi: „i prosiliśmy i pościliśmy i błagaliśmy Boga naszego, a oto powiodło się nam”. Modlitwa poparta postem przyjemna jest Panu i będzie wysłuchana.

Post wreszcie nie tylko jest ostoją dla duszy, lecz lekarstwem dla ciała; wstrzemięźliwość i posty to najlepsze podpory zdrowia i najlepsze środki do uzyskania zdrowia.

Uczy tego doświadczenie; posty tak wielu świętym zachowały bardzo długie życie, jak nam mówią żywoty Świętych Pańskich. Święty Paweł, pierwszy pustelnik, żył 113 lat; święty Antoni żył lat 105; święty Nilus, który przez całe życie żywił się tylko korzonkami, doczekał się 95 lat.

Pismo święte mówi: „Dla obżarstwa wielu ich pomarło, a kto umiarkowany jest, przyczyni żywota” (Sir. 37, 34.).

Przewlekłe choroby leczą lekarze dietą czyli postem; wstrzemięźliwość to matka zdrowia; wszelkie choroby pochodzą z nadmiaru soków albo są skutkiem zepsutych soków w organizmie ludzkim; na to jest tylko jedno lekarstwo, post.

Najniebezpieczniejszym czasem dla zdrowia jest wiosna; jest to czas, w którym wzmaga się proces życiowy, w którym wszystko wre, fermentuje, jest w ruchu; w tym to czasie jest post najwięcej potrzebny; dlatego też nakazuje Kościół Boży właśnie w tym czasie czterdziestodniowy post jako lekarstwo dla ciała.

Nie ma szemrać więc nam na posty, nakazane przez Kościół, lecz raczej dziękować za tyle dobrodziejstwa, których nas posty czynią uczestnikami; a przede wszystkiem pamiętać nam o tem, że bez postu nie ma zwycięstwa nad ciałem, a zatem zbawienia duszy; a zbawienie duszy to cel nasz.

Obyśmy i my kiedyś powiedzieć mogli z Danielem prorokiem: „prosiliśmy i pościliśmy i błagaliśmy Boga naszego, a oto powiodło się nam”. Amen.

(*) W naszym kraju dozwolone jest posilić się nieco także rano i wieczorem.
(**) Prócz święta w W. Poście, tj. św. Józefa – w diecezjach, gdzie się je uroczyście obchodzi.

x. Ignacy Czechowski, Krótkie kazania na niedzielę i święta całego roku, Poznań 1930.

« wróć