Boże Narodzenie Świętem radości


Boże Narodzenie Świętem radości
24 grudnia 2019

Boże Narodzenie Świętem radości

 

Na Boże Narodzenie.
Boże Narodzenie Świętem radości.

„Bo oto opowiadam wam wesele wielkie, które będzie wszystkiemu ludowi, iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan” (Łuk. 2, 10, 11.).

Uroczystość Bożego Narodzenia!

Błogosławiony dzień, który uczynił Pan, weselcie i radujcie się w nim; bo oto co Bóg od wieków postanowił, co przygotowywał w przedobrażeniach Starego Zakonu, za czem przez tyle wieków tęskniły ludy i  narody, za czem tęsknili patriarchowie, co przepowiadali prorocy, wszystko to dziś się spełniło.

Słowo, które było na początku u Boga, które było Bogiem, przez które świat jest uczynion, to Słowo przychodzi dziś na świat, jako światłość prawdziwa, która oświeca wszelkiego człowieka.
Słowo staje się Ciałem i zamieszkuje między nami, a tym, którzy Go przyjęli którzy wierzą w Imię Jego, daje moc, aby się stali Synami Bożymi; i widzimy Jego chwałę, chwałę jako Jednorodzonego od Ojca, bo pełne łaski i prawdy.

Tak w radosnem uniesieniu opisuje Jan święty Ewangelista tajemnicę dnia dzisiejszego, tajemnicę Wcielenia Syna Bożego. O błogosławiony dniu, w którym przedwieczne Słowo Ciałem się staje, w którym rodzi się oczekiwany Mesjasz, a Bóg wcielony z nieba przychodzi na ziemię i zamieszkuje między nami!

To też uroczystość dzisiejsza jest uroczystością wesela i radości.

Jak świat daleki i szeroki, gdzie tylko chrześcijańskie stoją chaty, gdzie tylko chrześcijańskie biją serca, tam radość bez miary, tam wesele bez końca. Jak słońce, które zwyciężywszy ciemności, wschodząc, roztacza swe blaski i światło na cały świat i napełnia radością i życiem całą przyrodę, tak ta Boska dziecina, dziś w Betleem się rodząca, jako światłość prawdziwa oświeca i radością napełnia cały świat i wszelkiego człowieka.

Wśród nocnej ciszy głos się rozchodzi, wstańcie pasterze, Bóg się wam rodzi; i oto anioł Pański staje podle nich, a jasność Boża zewsząd ich oświeca; i mówi im anioł: „nie bójcie się, bo oto opowiadam wam wesele wielkie, które będzie wszystkiemu ludowi iż się wam dziś narodził Zbawiciel, który jest Chrystus Pan”. A gdy odeszli aniołowie, mówią pasterze jeden do drugiego: „pójdźmy do Betleem a oglądajmy Słowo, które się stało” (Łuk. 2, 15.); i idą pełni radości i wesela, wysławiając i chwaląc Boga.

Idźmy i my wszyscy, pełni radości i wesela z pasterzami do żłóbka Pańskiego, by sławić i chwalić Nowonarodzonego Pana nieba i ziemi, by jasność Boża zewsząd nas oświeciła, by radość aniołów i pasterzy stała się naszą radością; bo aniołowie Boży opowiadają wesele wielkie nie tylko biednym pasterzom betleemskim, ale wszystkiemu ludowi, ludom i narodom całego świata.

Radujmy się i weselmy.

Radość to słońce życia; to woń kwiatów w ogrodzie Bożym, to rosa ożywcza dla dusz żyjących Bogu; radość to oznaka cnoty, właściwości serc czystych, dowód przyjaźni i miłości Bożej, świadectwo synostwa Bożego, matka świętej nadziei, pokarm dusz złączonych z Bogiem.

Weselmy się i radujmy, bo Chrystus się rodzi; „pokój ludziom dobrej woli”!

Idzie książę pokoju. Już w Starym Zakonie nazywają prorocy Chrystusa „księciem pokoju”. „Maluczki narodził się nam – mówi Izajasz – i syn jest nam dany; i stało się panowanie na ramieniu Jego, i nazwą imię Jego Przedziwny, Radny, Bóg, mocny, ojciec przyszłego wieku, książę pokoju; rozmnożone będzie państwo Jego, a pokoju nie będzie końca” (Izaj. 9, 6.). Sam o sobie mówi: „pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam, nie jako dawa świat, Ja wam daję; niech się nie trwoży serce wasze, ani nie lęka” (Jan 14, 27.).

Nie ma większego szczęścia, większej radości jak pokój serca, pokój sumienia; niespokojna jest dusza moja, o Panie, póki nie spocznie w Tobie, mówi święty Augusty. „Królestwo Boże ­– mówi święty Paweł – nie jest pokarm i picie, ale sprawiedliwość i pokój i wesele Ducha świętego” (Rzym, 14, 17.).

Ten pokój zwiastują nam nad żłobkiem betleemskim aniołowie, ten pokój przynosi nam dziś rodzący się Zbawiciel, „albowiem on jest pokojem naszym” (Ef. 2, 14.), „a pokój Boży przewyższa wszelki zmysł” (Fil, 4, 7.).

Smutna była dola ludzkości po grzechu pierworodnym; przez grzech położył człowiek nieprzyjaźń między sobą a Bogiem; w niewolę popadł u szatana; smutna jest każda niewola, bo w niej tęsknota za ojczyzną, za wolnością trawi serce człowieka, lecz stokroć smutniejsza była niewola człowieka u szatana i tęsknota jego za Bogiem i utraconą ojczyzną niebieską.

A wiedział człowiek, że tylko Bóg sam wyzwolić go mógł z niewoli szatańskiej, że tylko Bóg sam mógł go zbawić, i otworzyć zamknięte bramy nieba; stąd to przez cztery tysiące lat owe tęskne modły o Mesjasza; „spuśćcie niebiosa rosą z góry, a obłoki niech kropią sprawiedliwość, niech się otworzy ziemia a niech wyrośnie Zbawienie” (Izaj. 45, 8.).

I oto otwarły się nie ba, wśród ciemnej nocy starozakonnej tęsknoty z nieba jasność się toczy, a na promieniach przeczystej miłości Bóg spuszcza się z nieba na ziemię; Słowo Ciałem się staje i zamieszkuje między nami. „Pokój wam”, głosi przez usta aniołów całej ludzkości Boska dziecina, pokój mój daję wam, nie jako daje świat, Ja wam daję, niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka.

Nie ma dla niewolnika większej radości nad świadomość, że skończyła się niewola jego. „Byliśmy – mówi święty Paweł – nieprzyjaciółmi Boga, a jesteśmy z Bogiem pojednani; odtąd rzecznika mamy u Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego, a On jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko nasze, ale i za wszego świata” (Jan 2, 1-2.) mówi święty Jan.

Raduj się ziemio, radujcie się narody, bo oto dziś spełniają się na was prorocze słowa Izajasza: „lud, który chodzi w ciemnościach, ujrzał światłość wielką, będą się weselić przed tobą, jak się radują zwycięscy, albowiem jarzmo ciężaru zwyciężyłeś; rozmnożone będzie państwo Jego, a pokoju nie będzie końca” (Jer. 2, 7.).

Nie ma dla człowieka większego ciężaru i większej katorgi, jak świadomość popełnionych grzechów. Grzech to największe nieszczęście człowieka; jak szczęśliwy czuje się człowiek w łasce Bożej; jaka radość bezbrzeżna rozlewa się po całem życiu, jaka błoga świadomość przyjaźni Bożej jakoby tęcza wielobarwna zawieszona jest między nim a Bogiem; a gdy grzech ciężki popełnił człowiek, znika radość i pokój, robak sumienia toczy serce, zdaje się człowiekowi, że ziemia roztwiera się pod nim, by go pochłonąć. – „Nie masz pokoju niezbożnym, mówi Pan” (Iż. 48, 12.); „żal, tęsknota za Bogiem pożera dusze”; „utrapienie i ucisk na wszelką duszę człowieka, który złość popełnia” (Rzym, 2, 9.), mówi Paweł święty.

A oto przychodzi Zbawiciel, staje w środku nas i mówi: pokój wam; i raduje się dusza człowieka, ujrzawszy Pana; i mówi Pan Jezus: „pokój wam; jako mnie posłał Ojciec i ja posyłam was; weźmijcie Ducha Świętego, których odpuścicie grzechy, są im odpuszczone” (Jan 20, 13.).

Jaką radością, jaką ufnością napełnia grzesznika przyjście i ukazanie się Zbawiciela! „Nazwiesz – mówi Anioł ­-  imię Jego Jezus, albowiem On zbawi lud swój od grzechów ich” (Mat. 2, 21.); „bom nie przyszedł – mówi Zbawiciel – wzywać sprawiedliwych, ale grzesznych” (Mat. 9, 13.); „pokój wam, niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka”  (Jan 14-27).

Uroczystość Bożego Narodzenia to światło radości dla grzesznika, bo przy żłóbku nowonarodzonego Pana odnajduje spokój i szczęście. Śpieszmy więc wszyscy z pastuszkami radośnie do Betleem, pokłońmy się Panu, dary mu ofiarujmy, serca otwórzmy a wszyscy przy żłóbku znajdziemy pociechę, radość i szczęście, bo całą biedę i udrękę ludzkiego żywota wzięła ta Boska dziecina w żłóbku na siebie.

Skarżysz się, żeś biedny, ubóstwo cię przygniata i odbiera ci radość życia; możeś głodny, możeś nagi, a może nawet bezdomny; jeśli serce masz czyste, duszę wolną od grzechu, nie skarż się na swą biedę, raduj się i wesel, boś do Jezusa podobny, bo ku twojej pociesze opuściła ta Boska dziecina bogactwo nieba i stał się biedną, byś ty był bogaty, bogaty w łaski u Boga i cnoty; „albowiem znacie łaskę Pana naszego Jezusa Chrystusa, że dla was stał się ubogi, będąc bogaty, abyście ubóstwem Jego wy bogaci byli” (II. Kor. 8, 9.).

Może choroby i cierpienia odejmują ci radość życia; i skarżysz się, żeś nieszczęśliwy, że cierpisz; jeśli duszę masz wolną od cierpień, nie skarż się na cierpienia ciała; raduj się i wesel, witaj z radością swego Zbawiciela, który „prawdziwie choroby nasze nosił, a boleści nasze on odnosił” (Iz. 53, 4.).

Skarżysz się i bolejesz nad tem, żeś niskiego stanu, żeś zapoznany, opuszczony przez ludzi, wzgardzony i zniesławiony; pewnie, że to wszystko przyćmiewa człowiekowi radość życia, lecz patrz na Zbawiciela, który jako Bóg „wyniszczył samego siebie, przyjąwszy postać sługi” (Fil. 2, 7.); sam się poniżył, by nas wywyższyć; sam się oddalił od Ojca swego, by nas do Boga przybliżyć, byśmy cieszyli się radosną nadzieją królestwa Bożego, byśmy się stali synami Bożymi; „stał się wzgardzony i najpodlejszy z mężów” byśmy „korzyści mocarzów dzielili”, a poniżeniem Jego byli wywyższeni.

Jesteś smutny i trwożny; może troska o dobra doczesne wyciska ci łzy, może życie doczesne cię dręczy; porzuć wszystkie troski doczesnego życia w obliczu Boskiej dzieciny, która przychodzi, by zwyciężyć świat; „nie bójcie się – mówi Pan Jezus – Jam zwyciężył świat”.

A może lękasz się o życie przyszłe, o wieczność, o śmierć, która cię niechybnie czeka; Chrystus się rodzi, „pożarta jest śmierć w zwycięstwie; dzięki Bogu, który dał zwycięstwo przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa” (I Kor. 15, 54, 57.); „albowiem mnie żyć jest Chrystus, a umrzeć zysk” (Fil. 1, 21.).

Więc wszyscy, ubodzy i bogaci, młodzi i starzy, grzeszni i sprawiedliwi, nieszczęśliwi i trwożni, mocarze ducha i prostacy, wszyscy śpieszmy radośnie i z ufnością wielką do Jezusa, do żłóbka betlejemskiego, „albowiem nie mamy najwyższego kapłana, który by się nie mógł ulitować nad krewkościami naszemi, lecz kuszonego (trapionego wszystkiemi dolegliwościami) we wszystkiem na podobieństwo oprócz grzechu. Przystąpmy tedy z ufnością do Stolicy łaski, abyśmy otrzymali miłosierdzie i łaskę znaleźli ku pogodnemu ratunkowi” (Żyd. 4, 15,16.).

Jak serdecznie wzywa nas do tego Pan Jezus, gdy mówi: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy pracujecie i jesteście obciążeni, a ja was ochłodzę” (Mat. 11, 28).

Śpieszmy do żłóbka, do Jezusa i prośmy; proście, – mówi Jezus, a weźmiecie, aby radość wasza była pełna” (Jan 16, 24.).

Błogosławiony dzień, który uczynił Pan, radujmy się i weselmy w nim. Amen.

x. Ignacy Czechowski, Krótkie kazania na niedzielę i święta całego roku, Poznań 1930.

« wróć