Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy Rytu Rzymskiego w Bytomiu (14/2018)


Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy Rytu Rzymskiego w Bytomiu (14/2018)
3 września 2018

Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy Rytu Rzymskiego w Bytomiu (14/2018)

 

Dla tych z Państwa, którzy nie mieli możliwości otrzymać papierowego wydania 14 numeru naszego informatora, publikujemy zawarte w nim teksty.

 

 

Katecheza
O zachowaniu się w kościele

Samo jednak uczęszczanie do domów Bożych jeszcze nie wystarcza. Jeśli chcecie Najmilsi! zapewnić sobie te mnogie łaski jakich w kościele dostąpić można, umiejcie się zachować na tem miejscu świętem.

Wszedłszy do świątyni, miejcie to żywo i ciągle przed oczyma, że tu Bóg, Król i Pan nasz najwyższy zasiada jakoby na tronie swoim, że Jego obecność największego uszanowania jest godna.

Wszak w pałacach królów ziemskich wszędzie porządek, skromność i milczenie panuje; sama myśl, że to jest mieszkanie monarchy, trzyma już każdego w granicach przyzwoitości. Czemuż więc dom Boży, dom modlitwy, tak często przez swawolę chrześcijan zniewagi doznaje?

Jeżeli przepych i wspaniałość komnat królewskich ludzi do uszanowania pobudza, toć mury kościelne świętsze są i namaszczone i poświęcone. Jeżeli tam tron królewski wrażenie czyni, na którym zasiada człowiek niekiedy bardzo ułomny, toć tu tron Boży, większe jeszcze ukorzenie budzić w nas powinien. A może to straż, otaczająca mocarzów ziemskich, napełnia wszystkich trwogą i uszanowaniem? O wielki Boże kiedy już wiara tak w nas osłabła, że nas świętość kościoła nie straszy, zedrzyj więc zasłonę oczu, a niech jawnie widzimy chóry Aniołów, którzy uzbrojeni mieczem gniewu Twego w kościele straż odprawiają i czekają tylko skinienia woli Twojej, aby pomścili zniewagę i nieuszanowanie nasze.

A mieliby co karać! bo widzą rozmowy, śmiechy, żarty, których sobie niektórzy pozwalają: widzą zuchwałą postać, z jaką wielu przed Bogiem staje; widzą dumę i poszukiwanie pierwszeństwa u jednych, a rozproszenie myśli i próżność u drugich; widzą nawet często nieczysty ogień miłości  światowej, którą wiele osób przynosi aż nato miejsce święte, a w sercach zupełny brak nabożeństwa. Patrząc na to wszystko mogliby Aniołowie pomścić zniewagę Pańską, ale Bóg im nie pozwala, bo On jest Bogiem cierpliwości, i miłosierdzia. Wszystko znosi, wszystko cierpi, ale wszystko DO CZASU. Czyliż chcecie, aby miłosierdzie swe przemienił w karę? Kto wie, czy ucisk powszechny, czy nędza, coraz bardziej się szerząca, nie jest już początkiem chłosty, wymierzonej za znieważanie kościołów. Patrzmyż Najmilsi! abyśmy miary złości nie przepełnili, aby Bóg nie postąpił sobie z nami, jak z narodem żydowskim, niegdyś ulubionym, a DZIŚ ODRZUCONYM. Napróżno chlubił się ten naród, że posiada kościół Boga prawego, bo za zniewagę świątyni zburzył ją Pan tak, że nie pozostał ani kamień na kamieniu. Spełniły się tu słowa Pisma św.: „Ktoby gwałcił kościół Boży, zatraci go Bóg”. (1 Kor. 3. 17.). I św. Jan Złotousty, arcybiskup Konstantynopolitański obawiał się o przyszły los kościoła, w którym nauczał, z tej przyczyny, że się wierni nienależycie w nim zachowywali. Ziściła się niestety obawa jego, bo sławny niegdyś kościół św. Zofii przemieniono od dawna na meczet turecki. Miejmyż się na baczności, aby z naszymi kościołami podobnie się nie stało. Bóg zmordowany, że tak rzekę, obrazą majestatu może je opuścić, bo to niezawodną jest prawdą, co napisał pewien biskup francuski: Wiara jest pochodnią, przenoszącą się z miejsca na miejsce, przechodzącą od narodu do narodu, a biada temu narodowi, który wiarę straci!

Szanujmyż Najmilsi! kościoły nasze, uciekajmy się do nich często i ochotnie, zachowujmy się z największą skromnością, z przykładnem skupieniem ducha, z gorącem nabożeństwem, z najgłębszem upokorzeniem, a natenczas spełni się na nas to, co Bóg w Piśmie św. powiedział: „Oni będą ludem Moim, a Ja Bogiem ich i przemieszkiwać z nimi będę po wszystkie wieki!” (Exod. 25. 8.).

Ks. Dąbrowski Kazania przygodne 1902r.

 

 

O święceniu niedzieli

Lecz ażebyśmy ten albo ów dzień wymieniony święcili, tego sobie prawa ogłoszonego aż do Mojżesza nie mieliśmy. Aż gdy Pan Bóg lud swój Izraelski z niewoli Egipskiej wyprowadziwszy, zakon swój przez Mojżesza onemu ogłosił, wyznaczył też i dzień, który święcić mieli. Tak bowiem w księgach Mojżeszowych położono: „Przez sześć dni będziesz robił i wszystkie potrzeby twoje sprawował, ale siódmego dnia, sabath, jest Pana Boga twego, żadnego uczynku weń sprawować nie będziesz, ty i syn twój i córka twoja, sługa twój i służebnica twoja, bydlę twoje, i gość albo przychodzień, który jest w domu twoim, albowiem w sześciu dniach stworzył Bóg niebo, ziemię i morze, i to wszystko, co się w nich znajduje, a dnia siódmego odpoczął; przeto pobłogosławił Pan dniowi sobotniemu i poświęcił go.” 

Święcić zaś rozkazał Pan Bóg dzień sabatu żydom dla tych celów: najprzód na podziękowanie Bogu iż świat stworzył. Powtóre, iż ich z niewoli Egipskiej wyprowadził. Po trzecie, aby się tym świąt święceniem od innych narodów różnili. Po czwarte, ażeby słudzy i służebnice, woły i konie, i inne bydlęta tygodniową robotą spracowane, siódmego dnia odpoczęły. Po zniesionym zaś starym zakonie, a daleko zacniejszym, wprowadzonym przez Jezusa, Apostołowie święci, dzień sobotni przenieśli na Niedziele dla tych, jak naucza katechizm rzymski, przyczyn:
I.   Dla uczynienia różnicy chrześcian od żydów.
II. Dla podziękowania Bogu za odebrane osobliwsze w ten dzień od Niego dobrodziejstwa; bo w ten dzień Chrystus zmartwychwstał i Ducha Świętego zesłał na Apostołów.

Ks. Michał Wichert, Nauki katechizmowe 1874r.

 

 

Z żywotów świętych

Czytamy w Żywocie Świętej Maryi z Oigny, że, gdy ta Święta modliła się pewnego razu za duszę swej matki, pokazała się jej zmarła matka i powiedziała, że nic jej nie pomogą modlitwy, że jest potępioną, ponieważ wiedziała, że jej domownicy wiodą złe życie, a milczała na to.

Wyjęte z: Bp Fischer, Kazania i przemowy pasterskie do ludu wiejskiego tom 1,  str.267.

 

 

Redakcja / kontakt: redakcjalaudeturiesuschristus@gmail.com

« wróć