Dla tych z Państwa, którzy nie mieli możliwości otrzymać papierowego wydania 12 numeru naszego informatora, publikujemy zawarte w nim teksty.
Katecheza
O żalu doskonałym i środkach do odpuszczenia grzechów
Grzech jest tą przeszkodą, która nie dopuszcza, by dobre uczynki w stanie łaski wykonane, były nam na zapłatę wieczną; ale gdy pokuta, skrucha tę przeszkodę usunie, one dobre uczynki stawają przed Bogiem w całej swej uprzedniej wartości. Tak grzesznik nawracający się, odzyskuje wszystką łaskę uprzednią, a do tego nową łaskę odbiera, odpowiednią do przysposobienia swego, z jakim się nawraca. Wszelako tego czasu i tych dobrych uczynków, które nie będąc w stanie łaski wykonywał, a które przeto umarłe są, nic mu już wynagrodzić nie może.
Taka jest moc i dzielność skruchy prawej (żalu doskonałego): z ustanowienia Bożego usprawiedliwia, odpuszcza karę wiekuistą i przywraca nam dawniejsze zasługi nasze. Usprawiedliwia nas każdego czasu, nawet wtedy, gdybyśmy Sakrament Pokuty przyjąć, gdybyśmy się spowiadać i rozgrzeszenia kapłańskiego wziąć nie mogli. W N. Zakonie żal doskonały nie ma tej mocy usprawiedliwienia bez Sakr. Pokuty (to jest bez spowiedzi i bez rozgrzeszenia kapłańskiego), który albo rzeczą samą przyjąć, albo przynajmniej pragnienie przyjęcia go mieć należy. Nie ma tej dzielności, nie jakoby skrucha doskonała od Sakramentu dopiero brała moc swą, lecz dla tego, że Chrystus Pan tak ustanowił, by każdy człowiek grzechy swoje poddawał pod władzę kluczy Kościoła.
Chrystus Pan ustanowił Sakrament Pokuty jako konieczny środek na odpuszczenie grzechów; więc i ten, kto już przez skruchę usprawiedliwion, obowiązany jest przyjąć Sakrament, a gdy przyjąć nie może, przynajmniej pragnąć powinien. Ważna to bardzo i pocieszająca rzecz wiedzieć, iż skrucha doskonała w razie potrzeby nawet Sakrament Pokuty zastępuje.
Gdybyś był w grzechu śmiertelnym, a nie miał kapłana, przed którymbyś się mógł wyspowiadać, i od któregobyś wziął rozgrzeszenie: bądź dobrej myśli; bylebyś wzbudził w sobie żal z doskonałej miłości ku Panu Bogu, możesz być zbawiony.
Zrozumiecie też teraz, iż akt skruchy doskonałej potrzeba wzbudzić w sobie nie tylko, gdy się do spowiedzi zabieramy, boć im większy żal na spowiedzi, tym więcej Pan odpuszcza i karania doczesne, i tym więcej łask udziela; lecz potrzeba wzbudzać i w niebezpieczeństwie śmierci, w ciężkiej chorobie, gdy się w daleką a niebezpieczną podróż wybieramy (na morze, na wojnę), gdyśmy nieszczęście mieli upaść w grzech śmiertelny i.t.d. Kto w grzechu śmiertelnem umiera, zginął na wieki. Ileż to takich wypadków, gdy przy konającym nie ma kapłana, lub konający spowiadać się już nie może! Tu sama tylko skrucha doskonała może go ratować od zatracenia. Pan Jezus przestrzega nas: Czuwajcie, bo nie wiecie dnia, ani godziny. A kto nam zaręczy, że dziś, że tej godziny nie pójdziem na sąd? Co to za straszna lekkomyślność żyć w grzechu śmiertelnym, narażać się na śmierć nagłą, a więc i na potępienie! Ludzie dbali o swe zbawienie, dzień w dzień rachują się z sobą, i akty żalu wzbudzają. I wy tak czyńcie!
x. Stagraczyński – Nauki katechismowe o prawdach wiary i obyczajów Katol. Kościoła T. 5, Poznań 1889, s. 24-31.
Przykład na dziś
Pewien uczony przeprawiał się przez rzekę czółnem rybackim. Łagodny powiew wiatru nie wróżył żadnego niebezpieczeństwa. Uczony, patrząc na rybaka, zapytał go:
-Czy znasz historię?
-Nie.
-W takim razie zmarnowałeś połowę życia. A znasz może matematykę?
-Nie znam.
-A więc, przyjacielu, straciłeś trzy czwarte życia.
Zaledwie wyrzekł te słowa, łódź porwana wirem wywróciła się.
-Czy umie pan pływać? -spytał rybak, chwytając tonącego.
-Nie umiem.
-Panie, straciłeś swe życie!
Silny prąd unosił obu w dół rzeki, nie pozwalając dopłynąć do brzegu. Widząc, że ratunek niemożliwy, rybak zawołał:
-Może pan umie przynajmniej akt skruchy?
-Nie umiem.
-W takim razie straciłeś pan całą wieczność.
W kilka chwil potem uczony zanurzył się w wodzie i poszedł na dno.
Zbiór krotkich kazan do młodzieży ks. Mgr Franciszek Kryszak . Albertinium ksiegarnia sw.Wojciecha 1947
Akt skruchy doskonałej
O MÓJ BOŻE, żałuję mocno z całego serca za wszystkie grzechy moje. Żałuję za nie z całego serca nie tylko dlatego, żem na piekło zasłużył, ale przedewszystkiem żałuje za to żem przez to niebo utracił, na potępienie zasłużył, i że stałem się przyczyną gorzkiej męki i śmierci Najmilszego Syna Twego Jezusa Chrystusa.
Postanawiam się poprawić i proszę Cię, o Boże, o przebaczenie. Amen.
Redakcja / kontakt: redakcjalaudeturiesuschristus@gmail.com