Msza Święta jest sprawowana w następującej intencji: W intencji zmarłej Olgi Polak.
Propria – czyli teksty własne Mszy św., znajdują się na stronie 515 naszego Mszału Rzymskiego (Wyd. Pallotinum, 1963).
Léctio Epístolæ beáti Petri Apóstoli: 1 Pet 3:8-15
Caríssimi: Omnes unánimes in oratióne estóte, compatiéntes, fraternitátis amatóres, misericórdes, modésti, húmiles: non reddéntes malum pro malo, nec maledíctum pro maledícto, sed e contrário benedicéntes: quia in hoc vocáti estis, ut benedictiónem hereditáte possideátis. Qui enim vult vitam dilígere et dies vidére bonos, coérceat linguam suam a malo, et lábia eius ne loquántur dolum. Declínet a malo, et fáciat bonum: inquírat pacem, et sequátur eam. Quia óculi Dómini super iustos, et aures eius in preces eórum: vultus autem Dómini super faciéntes mala. Et quis est, qui vobis nóceat, si boni æmulatóres fuéritis? Sed et si quid patímini propter iustítiam, beáti. Timórem autem eórum ne timuéritis: et non conturbémini. Dóminum autem Christum sanctificáte in córdibus vestris.
Sequéntia ✠ sancti Evangélii secúndum Matthaeum: Matt 5:20-24
In illo témpore: Dixit Iesus discípulis suis: Nisi abundáverit iustítia vestra plus quam scribárum et pharisæórum, non intrábitis in regnum coelórum. Audístis, quia dic tum est antíquis: Non occídes: qui autem occídent, re us erit iudício. Ego autem dico vobis: quia omnis, qu iráscitur fratri suo, reus erit iudício. Qui autem díxerit fratri suo, raca: reus erit concílio. Qui autem díxerit, fatue: reus erit gehénnæ ignis Si ergo offers munus tuum ad altáre, et ibi recordátus fúeris, quia frater tuus habet áliquid advérsum te: relínque ibi munus tuum ante altáre et vade prius reconciliári fratri tuo: et tunc véniens ófferes munus tuum.
Rozważania do Mszy Świętej zostały opracowane na podstawie trzeciego tomu pracy Piusa Parscha zatytułowanej „Rok liturgiczny” (Poznań, 1956)
Msza (Exaudi, Domine).
Zmienne śpiewy mszalne wyrażają stopniowanie: od potrzeby ratunku aż do połączenia się z Chrystusem w szczęśliwości wiecznej. W introicie zbliża się uciśniona dusza do miejsca najświętszego błagając gorąco o wysłuchanie i pomoc. Uderza w najgłębszą strunę psalmu nadziei, którym jest psalm 26: „Nie opuszczaj mnie i nie gardź mną, Boże”. Bardzo stosowny to nastrój w chwili wkraczania do domu Bożego.
Kolekta jest nad wyraz piękną modlitwą: Tym, którzy Go miłują, Bóg zgotował niewidzialne dobra; ale umiłowanie Boga nie jest dziełem ludzkim, bo ono tylko przez Boga może być nam wlane. O to wielkie umiłowanie Boga prosimy, i to w takim stopniu, abyśmy Go w e w s z y s t k i m i n a d e w s z y s t k o miłowali. Piękne to nad wyraz słowa: miłować Boga w stworzeniach, a jednak ponad nie wyrastać. Słowo to stanowi szczytowy punkt mszy dzisiejszej jak również i pierwszej z trzech grup niedziel po Zielonych Świątkach.
W epistole jako kaznodzieja staje przed nami książę Apostołów św. Piotr. Uczy on nas miłości Bożej we wszystkim: ,,Bądźcie wszyscy jednomyślni, współczujący, braci miłujący, miłosierni, skromni, pokorni, nie oddając złem za zło ani złorzeczeniem za złorzeczenie, lecz przeciwnie, błogosławcie, gdyż na to wezwani jesteście, abyście błogosławieństwo w dziedzictwie otrzymali!” Rozważmy dokładniej te proste słowa: Czego żąda od nas Kościół? Mamy tworzyć jednolitą, zgodną całość, zjednoczeni w modlitwie, zjednoczeni w miłości i łasce. Jeden jest ojciec w niebiesiech, jeden Chrystus nasz pośrednik, Głowa nasza, ale jednocześnie i starszy brat nasz, a my wszyscy – bracia i siostry. A teraz we Mszy św., która przecież stanowi główny ośrodek liturgii chrześcijańskiej, modlimy się do Ojca wspólnie, nie każdy sam za siebie, ale wszyscy w łączności wzajemnej. To właśnie znaczy modlić się z Kościołem. Jeżeli jednak chcemy modlić się w tym zjednoczeniu, musimy również i żyć w zjednoczeniu. Jak w dobrej rodzinie, kiedy jedno zachoruje, wszyscy z nim współcierpią, tak my, chrześcijanie, między sobą powinniśmy być pełni współczującej miłości braterskiej i siostrzanej. Braćmi i siostrami jesteśmy ponieważ przez chrzest św. staliśmy się braćmi i siostrami w Chrystusie. Jesteśmy krewnymi w wyższym znaczeniu tego słowa: Boża krew i Boże życie jest w nas. Musimy więc znosić się wzajemnie, musimy chętnie przebaczać, chętnie ustępować i być pokornymi. Przeczytajmy jeszcze ostatnie zdanie epistoły: „Pana Chrystusa święćcie sercach waszych”. Oto drugie połączenie. Pierwsze było przez miłość, drugie dokonuje się w Chrystusie. Od chwili chrztu św. „przyoblekliśmy się w Chrystusa”, jak mówi Apostoł, tzn. podobnie jak przyoblekamy się w odzież i ona jest nami złączona, tak i my jesteśmy ściśle złączeni z Chrystusem. Epistoła ta mogłaby uzdrowić całe nasze życie społeczne.
Graduał wznosi się w ufności o stopień wyżej: czujemy się już bezpieczni; Bóg jest naszym obrońcą, a myśmy sługami Jego.
Śpiew Alleluja -to spojrzenie na Chrystusa Króla, który odniósł przez zmartwychwstanie zwycięstwo i raduje się w chwale wielkiej po prawicy Bożej, a my odkupieni ,,weselimy się wielce. Alleluja”
Ewangelia jeszcze bardziej pogłębia naukę o miłości. Jest to wyjątek z kazania na górze, które ogłasza nam ducha królestwa Bożego. Na pierwszym miejscu należy do niego miłość. Chrystus wypowiada twarde słowa: nienawiść do bliźniego uważana jest w królestwie Jego za morderstwo, Ojciec niebieski nie przyjmie ofiary ani modlitwy, ani daru z ręki mojej, jeśli wpierw nie pojednałem się z bratem moim. Kto te słowa, które padły z ust Prawdy Bożej, przyjmuje w całej ich pełni, ten musi brać na serio przykazanie miłości. Teraz zaczyna się ofiara święta.
W śpiewie na ofiarowanie rozbrzmiewa w sercu jakby echo nauki Chrystusowej. Dziękuję Panu za poznanie i zrozumienie miłości, ale bez Niego nie mogę jej w czyn wprowadzić, dlatego Chrystus przez łaskę, przez Eucharystię stoi jak obrońca u boku mego, abym się nie zachwiał.
Sekreta zawiera piękną myśl o wspólnocie: co poszczególni wierni przynieśli w ofierze, to wszystkim ma przynieść pożytek. Przed oczyma dusz naszych staje ołtarz ofiarny pierwotnego Kościoła zastawiony darami; ma to być jednak ofiara wspólna, złożona przez całą społeczność i wszystkim służąca ku zbawieniu.
W antyfonie na Komunię św. znowu śpiewamy psalm nadziei, ale nie tyle przedkładając prośbę, co raczej stwierdzając ze św. Piotrem: Dobrze nam tu być. Zapiszmy to sobie w pamięci: ,,O jedno prosiłem Pana, tego szukać będę: abym mieszkał w domu Pańskim po wszystkie dni żywota mego”. W Komunii św. osiągnęliśmy cel, do którego zmierzaliśmy we Mszy św.: połączenie z Chrystusem i Jego wiernymi.
Modlitwa po Komunii św. podkreśla skutki przyjęcia Eucharystii jako środka obrony i o te skutki prosi, abyśmy nasyceni pokarmem niebieskim dostąpili oczyszczenia z grzechów i uwolnienia od zasadzek wrogów.