Trzeci tydzień po Objawieniu Pańskim


Trzeci tydzień po Objawieniu Pańskim
20 stycznia 2018

Trzeci tydzień po Objawieniu Pańskim

Zbawca pogan i grzeszników

Od trzeciej niedzieli począwszy liturgia porzuca porządek chronologiczny w życiu Zbawiciela; od tego dnia wybiera cuda i nauki Pana, nie zwracając uwagi na ich kolejność. Kolejne perykopy stoją w związku z myślami uroczystości Objawienia Pańskiego: Chrystus ukazuje się w królestwie swym jako Zbawca (3 niedziela), jako zwycięzca (4 niedziela), jako sędzia (5 niedziela), jako siewca i założyciel królestwa Bożego (6 niedziela).
Przewodnią myślą dzisiejszej niedzieli jest, że poganie i grzesznicy mają wejść do królestwa Bożego. Cztery ewangelie, od 3 do 6 niedzieli, wzięte są ze św. Mateusza w kolejnym porządku rozdziałów. Są one pozostałością z dawnego zwyczaju czytania ewangelii w ciągłości („lectio continua”), którą zachowuje dotąd Kościół grecki.

Grzesznicy i poganie. W tych dwóch słowach można wyrazić główną treść trzeciej niedzieli po Objawieniu. Grzesznicy i poganie? Niejeden powie, że z tymi dwiema grupami społecznymi mamy najmniej do czynienia. Grzesznicy odpadli od Boga, są więc buntownikami w stosunku do boskiego Króla, a poganie nic o Bogu nie wiedzą i do królestwa Chrystusowego nie należą. Skądże więc znaleźli się tutaj, w uroczym okresie Bożego Narodzenia? Gdy czytamy w Ewangelii o życiu Chrystusa, widzimy, jak właśnie grzesznicy i poganie pociągali Zbawiciela. Jest rzeczą znamienną, że „pobożni i święci” pośród Żydów, to znaczy faryzeusze, uczeni w Piśmie i kapłani, byli wrogo usposobieni do Pana; oni to przybili Go do krzyża. Tymczasem grzesznicy i poganie przyjmowali Pana z gorącym uznaniem. Można by przytoczyć na to szereg przykładów: Za jaki zaszczyt poczytywałby sobie setnik z Kafarnaum, gdyby Chrystus „wszedł pod dach jego”! Z jakim utęsknieniem woła Chananejka do Pana, aby uzyskać zdrowie dla swojej córki! Z jakąż wiarą cierpiąca na krwotok niewiasta pogańska dotyka szaty Pana! Jakże gorąco błaga uzdrowiony poganin z kraju Gerazeńczyków, by mógł towarzyszyć Panu! Jak wreszcie Mędrcy pogańscy z odległej krainy przybywają do Betlejem, by uczcić nowo narodzonego Króla żydowskiego, podczas gdy król Żydów Herod i cała Wielka Rada nie ruszyli się nawet, by usłuchać wezwania! A po wniebowstąpieniu Chrystusa Apostołowie, a zwłaszcza św. Paweł, zawsze to samo obserwowali: Żydzi stale odrzucali radosną nowinę, podczas gdy poganie przyjmowali ją z zapałem. A z grzesznikami za życia Chrystusa sprawa miała się podobnie. „Wstąpił do grzesznika”; „je i pije z grzesznikami” – w taki to pogardliwy sposób wyrażali się Żydzi o Panu. A on potwierdzał te zarzuty mówiąc: „Zdrowi nie potrzebują lekarza, ale ci, którzy źle się mają”; Chrystus przyszedł, by „szukać co zaginęło”. Podczas gdy przeciwko „pobożnym” Izraela wygłosił siedmiokrotne „biada!” – miał szczerą litość i radosne przebaczenie dla biednej niewiasty wiarołomnej, dla jawnogrzesznicy, dla Samarytanki, dla dobrego łotra na krzyżu: „I ja cię nie potępię; idź a nie grzesz więcej!”, „Dziś jeszcze będziesz ze mną w raju”.
W jaki sposób odnosił się Zbawiciel do grzeszników, wykazał to raz na zawsze w trzech przypowieściach o trzech zgubach: o synu marnotrawnym, o zaginionej owcy i o zgubionym pieniądzu. Chrystus nie uznaje chowania urazy ani upokarzających warunków przy udzielania przebaczenia; jednym słowem przebacza wszystko. Syna marnotrawnego dopuścił ojciec do dawnych jego praw; za pokutę chciał być niewolnikiem, a ojciec uczynił go znowu synem królewskim. Sądzę, że gdyby odzyskany syn pogrążył się w rozpaczy, wołając: Zgrzeszyłem, nie jestem godzien być dzieckiem ojca mego – ojciec byłby go z domu wygnał.
Jaki jest wniosek z tego rozważania? Oto postępujemy z grzesznikami tak samo, jak to uczynił Chrystus. Nie bądźmy jak faryzeusze, którzy z pogardą patrzyli na tych biednych ludzi. Miejmy cierpliwość, współczucie, miłosierdzie i przebaczenie dla grzeszników. A zwłaszcza dla innowierców. Rozwijajmy w sobie Chrystusowe usposobienie. Do zbliżenia nie doprowadzimy dysputami i sprzeczkami albo nieprzyjazną postawą i potępieniem; tylko przez miłość i przez miłosierdzie możemy coś osiągnąć. Do tego jednak nie potrzebujemy ani na jotę odstąpić od naszych przekonań! Praktyczny wniosek z bieżącego tygodnia: odnosić się w duchu Chrystusa do ludzi innych przekonań i innych usposobień! Myślmy przy tym również o biednych poganach w krajach misyjnych.

Przeczytaj rozważania do Mszy świętej na III Niedzielę po Objawieniu Pańskim.

Powyższy tekst jest fragmentem pracy Piusa Parscha zatytułowanej „Rok liturgiczny” (Poznań 1956, tom 1, strony: 241; 246-247).

« wróć