Święto Najświętszego Serca Jezusa


Święto Najświętszego Serca Jezusa
7 czerwca 2018

Święto Najświętszego Serca Jezusa

Jeden z żołnierzy otworzył włócznią bok jego,
a natychmiast wypłynęła krew i woda

(1) Historia tego święta. Nowe oficjum na ten dzień zawiera w jutrzni rys historyczny czci Serca Jezusowego, a także samej uroczystości. Już w starożytności chrześcijańskiej Ojcowie i Doktorowie Kościoła tłumaczyli w sposób mistyczny obraz przebitego boku Chrystusowego: krew i woda – to symbole Kościoła udzielającego chrztu i Eucharystii. Mistyka rany w boku znalazła w średniowieczu swój ciąg dalszy w uwielbieniu Serca Jezusa jako siedliska Jego boskiej i ludzkiej miłości. Św. Bernard, św. Gertruda i św. Mechtylda przyczynili się znacznie do podtrzymania i rozszerzenia tego nabożeństwa. Nowy wzrost czci okazywanej Najświętszemu Sercu Jezusa łączy się z działalności św. Jana Eudesa († 1680 r.), który uchodzi za inicjatora nabożeństwa do Najświętszego Serca, jak również z widzeniami św. Marii Małgorzaty Alacoque († 1690 r.). Udziałem tej pokornej dziewicy stały się trzy wielkie objawienia, w których zostało jej ukazane znaczenie nabożeństwa do Serca Jezusowego. Na skutek tych objawień miało byś ustanowione nowe święto w piątek po oktawie Bożego Ciała, ze szczególnym podkreśleniem wynagrodzenia za zniewagi wyrządzone Sercu Jezusowemu. Sama uroczystość została dozwolona dla kilku diecezji przez Klemensa XIII w 1765 roku. Pius IX rozciągnął to święto na cały Kościół w 1856 r., Leon XIII zaś podniósł je w 1889 r. do godności święta pierwszej klasy. Listem pasterskim z roku 1899 poświęcił tenże papież cały świat katolicki Sercu Jezusowemu. Za pontyfikatu Piusa XI opracowane zostało nowe oficjum na to święto. Dawne oficjum Serca Jezusowego było niejednolite, raz przypominało uroczystość Bożego Ciała, to znowu oficjum o Męce Pańskiej. Papież Pius XI pragnął stworzyć jednolite i oryginalne oficjum, a opracowanie go powierzył komisji teologów pod swoim osobistym kierownictwem. Myślą przewodnią tego oficjum są słowa Chrystusa do św. Małgorzaty Alacoque: „Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, ale tak mało wzajemnej od nich doznało miłości”. Jest to święto wynagrodzenia za odtrąconą miłość, święto wysławiające pokojowe triumfy odwiecznej miłości.

Mistyka Serca Jezusowego według św. Bonawentury: „Aby z boku pogrążonego w śnie śmierci Chrystusa na krzyżu mógł się ukształtować Kościół oraz aby wypełniło się Pismo mówiące: Zobaczą kogo przebodli – stało się za Bożym zrządzeniem, że jeden z żołnierzy przebódł włócznią ten bok święty otwierając go, aby wytryskująca zeń krew i woda wylana była jako cena naszego zbawienia. Wyszła ona z tajemniczego źródła a mianowicie z Jego Serca i sakramentom Kościoła nadała moc przynoszącą życie łaski. Dla wszystkich tych, którzy już żyli w Chrystusie, stała się napojem wody żywej, wytryskującej ku żywotowi wiecznemu. Powstań więc, duszo miłująca Chrystusa, i czuwaj bez wytchnienia! Tam przyłóż usta swoje, skąd możesz pić wodę ze źródeł Zbawiciela! Skoro raz przyszliśmy do Serca najsłodszego Pana Jezusa i skoro dobrze nam tu jest być, nie odwracajmyż się łatwo od Niego. O, jak dobrze i miło przemieszkiwać w tym Sercu! Zaprawdę wielkim skarbem, drogocenną perłą jest Serce Twoje, o dobry Jezu! Odkrywamy ją na roli Twego przeoranego Serca. Któż by chciał tę perłę odrzucić? Przenigdy! Oddam raczej wszystkie perły wszystkich własnych myśli, i pragnień się wyrzeknę, a tę jedną jedyną nabędę. Wszystkie swoje myśli pragnę skierować ku Sercu dobrego Jezusa. Nie wątpię, że On mnie pokrzepi. Skoro przeto odnalazłem Twoje i moje Serce, słodki Jezu, modlić się będę do Ciebie, Boga mojego. Przyjmij modlitwę moją w przybytku, w którym ją wysłuchasz! Zamknij mię zupełnie w Sercu Twoim! Dlatego bowiem bok Twój został przebity, abyśmy wstęp do niego mieli; po to otwarta rana Twego Serca, abyśmy w Nim mogli przemieszkiwać wolni od zewnętrznych niepokojów. I niemniej dlatego zranione jest, abyśmy przez ranę widzialną mogli oglądać niewidzialną ranę miłości Twojej. Czy miłość ta mogła okazać się w bardziej widoczny sposób, jak przez to, że pozwolił On przebić włócznią nie tylko ciało, lecz i Serce swoje? Rana tedy ciała wskazuje na ranę Jego ducha. Czy mógłby ktoś nie miłować tak zranionego Serca? Czy mógłby wzajemnie nie miłować Tego, który taką otacza nas miłością? Któż nie pragnąłby objąć tak świętego Serca? Jak długo żyć będziemy w tym doczesnym ciele, tak z całych sił miłujmy to Serce! Weźmy w ramiona swe Tego, który za nas był zraniony, Tego, któremu ręce, bok, nogi serce przebili ludzie bezbożni. Prośmy go, aby serca nasze, aczkolwiek twarde i nieskruszone, miłości swej więzami związał i strzałą zranił.”

Przeczytaj rozważania do Mszy Świętej.

Tekst jest fragmentem pracy Pisa Parcha, zatytułowanej „Rok Liturgiczny” (Poznań 1956, tom 3, str. 33-36).

« wróć