Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy Rytu Rzymskiego w Bytomiu (38/2019)


Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy  Rytu Rzymskiego w Bytomiu (38/2019)
23 września 2019

Informator Wiernych Nadzwyczajnej Formy Rytu Rzymskiego w Bytomiu (38/2019)

 

Dla tych z Państwa, którzy nie mieli możliwości otrzymać papierowego wydania naszego informatora, publikujemy zawarte w nim teksty.

 

 

Katecheza
O uczynkach miłosiernych co do ciała.

Uczynków miłosiernych odnoszących się do ciała liczymy siedm.
[1] Łaknącego nakarmić. [2] Pragnącego napoić. [3] Nagiego przyodziać. [4] Chorych i więźniów nawiedzać. [5] Podróżnych w dom przyjąć. [6] Niewolnika wykupić. [7] Umarłego pogrzebać.

Łaknącego nakarmić, znaczy dać zgłodniałemu pożywienie. Ilu to ludzi, zwłaszcza po miastach wstydzących się żebrać, głód cierpi! Stąd, kto takim ludziom przychodzi w pomoc, wykonuje dobry uczynek.

Pragnącego napoić, znaczy udzielić napoju takiemu, który go potrzebuje dla ochłodzenia i orzeźwienia. I do tego sposobności nie braknie. Może się przytrafić podróżny, który nie wie, gdzie szukać wody; — może kto chorować i być trawiony gorączką; otóż takim podać choćby wody do gaszenia pragnienia, już jest dobry uczynek.

Nagiego przyodziać, znaczy okryć w potrzebie bliźniego. Jako zgłodniałych nie brak, tak też dosyć takich, którzy się nie mają w czem na świecie pokazać. Są ludzie i familie całe, którzy dla braku odzienia drżą od zimna, a znikąd pomocy nie mają. Dziatki nieraz dorosłe z powodu biedy i braku okrycia nie mogą chodzić ani do szkoły ani do kościoła. Takich nędzarzów wesprzeć, i podług możności okryć, jest wielkim uczynkiem miłosierdzia.

Chorych i więźniów nawiedzać. Gdy kto z politowaniem przychodzi do chorego, tedy już samo przyjście przynosi mu ulgę, więcej jeszcze, jeśli z nim rozmawia łagodnie i pociesza go, lub gdy mu udzieli wsparcia jakiego — pieniędzy, lekarstwa, żywności. Dobrym uczynkiem też jest, gdy kto się postara, aby chory został przyjęty do jakiego szpitala, gdzie by lepszą znalazł opiekę w swej chorobie.

Podróżnych w dom przyjmować, jest uczynkiem miłosiernym; podróżni bowiem nieraz w bardzo przykrem znajdują się położeniu. Nie mają ani żywności, ani miejsca, — gdzie by się schronić mogli. Nawet zamożniejsi ludzie mogą się znaleść w takiem położeniu, że potrzebują pomocy. Jeżeli kto nie może uczynić tego wszystkiego, co jest potrzebnem do należytego zaopatrzenia podróżnego, będzie miał jednak zasługę, gdy uczyni co może.

Niewolnika wykupić. Najdroższą jest wolność człowiekowi, a najprzykrzejsze położenie to niewola. Niewola do dnia dzisiejszego znajduje się w Afryce, gdzie niesumienni ludzie chwytają biednych murzynów i sprzedają w niewolę. Właśnie w tych czasach jak najżywiej poczęli się Europejczycy zajmować losem tych nieszczęśliwych synów Afryki. — Trzeba jednak ofiar pieniężnych. Kto tedy podług możności daje na ten cel jałmużnę, czyni dobrze!

Umarłych grzebać. Można to rozumieć o wszystkich, którzy towarzyszą umarłemu na pogrzebie aż do grobu, lecz przede wszystkiem rozumieć się ma przez „grzebanie umarłych” taka usługa umarłemu, gdy kto kończy życie w wielkiej nędzy i nikogo nie pozostawia, co by jego zwłoki pogrzebał; otóż w tym razie czynią uczynek miłosierdzia, którzy się starają o chrześcijańskie pochowanie ciała zmarłego i dają czy to na trumnę czy na nabożeństwo za niego.

Katecheza
O uczynkach miłosiernych co do duszy.

Tych uczynków liczy się także siedm.
[1] Grzeszących upominać. [2] Nieumiejętnych nauczać. [3] Wątpiącym dobrze radzić. [4] Smutnych pocieszać. [5] Urazy darować. [6] Krzywdy cierpliwie znosić. [7] Za żywych i umarłych się modlić.

Grzeszących upominać. Gdyby kto widząc pijaka, krzywdziciela, nieczystości oddanego itp. upominał go, aby błądzący się ustatkował, to by spełnił uczynek miłosierdzia, a choćby grzesznik się nie nawrócił, zasługa za usiłowanie nie przepadnie.

Nieumiejętnych nauczać. To nie ma się rozumieć, by kto brał nieumiejętnego, i dawał go do szkół, lub sam mu udzielał wykształcenia w jakiej sztuce lub rzemiośle, choćby i to bardzo dobrym mogło być uczynkiem. Przez „nauczanie nieumiejętnych” należy na pierwszem miejscu rozumieć udzielanie zasad religii św., nauczanie koniecznych do zbawienia prawd wiary. Miłosierny wyświadcza uczynek, kto nieumiejętnego uczy robić Znak Krzyża Św., pacierza, kto mu wyjaśnia katechizm o Bogu, o Trzech Boskich Osobach, o Odkupieniu przez Syna Bożego i t. d. Miłosierny wykonuje uczynek, kto sam nie mogąc uczyć takiego, prowadzi go do kapłana, aby ten go nauczył. Także uczynek miłosierny wykonywa, kto stara się o rozszerzenie książek, jeśli go stać, za darmo, w których zawiera się nauka religii, pomiędzy umiejących czytać a nie mających, skąd by je nabyli.

Wątpiącym dobrze radzić. Bywa niekiedy człowiek w takiem położeniu, że nie wie, co sobie począć. Kto tedy ma dobry sąd i doświadczenie, a udzieli takiemu człowiekowi rady, taki spełnia dobry uczynek.

Smutnych pocieszać. Spełniamy ten uczynek, gdy człowieka zasmuconego rozweselamy przez dobre uwagi, których on sam pogrążony w smutku nie uczyni. Na przykład w ciężkiem oczernieniu niezmiernie wielka boleść ogarnia serce. W takim razie uczyni miłosierny uczynek, gdy powie zasmuconemu, że i w tem jest wola Boża i t. p. Podobnie, gdy kto utraci nagle majątek, dziatki, żonę, męża, a wpadnie w smutek, pocieszy się go, gdy mu się powie, że jest Bóg, który ma o wszystkich staranie i t. d.

Urazy darować. Jeżeli kto dozna obelgi, zniewagi od drugiego, a przebaczy mu to dla miłości Pana Boga, wykonuje dobry uczynek.

Krzywdy cierpliwie znosić. Jest uczynkiem dobrym, gdy kto dozna pokrzywdzenia na majątku, na sławie, a znosi to cierpliwie, nie dąsa się i nie przeklina krzywdziciela. Tym sposobem i sam staje się podobnym do Boskiego Zbawcy i często samego nieprzyjaciela swego pozyskuje dla Boga.

Za żywych i umarłych się modlić. Za żywych, przede wszystkiem za grzeszników, aby się nawrócili do Boga. Nie ma modlitwy Bogu milszej, jak za nawrócenie grzeszników. Tu wchodzimy w dzieło Odkupiciela i pomagamy Zbawcy naszemu ratować grzeszników, których On ratować przyszedł. Modlitwa za dusze zmarłych wielkiej jest także doniosłości. Modląc się za zmarłych, dopomagamy duszom w czyścu do prędszego oczyszczenia i dostania się do Nieba, gdzie będą chwalić Boga; czynimy wielki akt miłości i miłosierdzia chrześcijańskiego, bo dusze w czyścu straszliwych mąk doznają, zatem każda ulga wielką jest dla nich jałmużną; sobie zjednywamy przyjaciół, albowiem te dusze, dostawszy się z naszą pomocą do Nieba, będą u Tronu Boskiego za nami prosiły, byśmy też mogli do Nieba się dostać. Niech cię to wszystko skłoni do gorliwej modlitwy za dusze wiernych zmarłych, a wszystko do spełnienia uczynków miłosierdzia.

„KSIĄŻKA MISYJNA zawierająca modlitwy i nauki nastósowniejsze, ażeby sobie zapewnić zbawienie. Z pozwoleniem przełożonych i biskupiego ordynariatu. Wydanie siódme. Kraków 1905.” Zamieszczono także w modlitewniku „Laudetur Iesus Christus” wyd. ANTYK 2019 r.

 

 

Redakcja / kontakt: redakcjalaudeturiesuschristus@gmail.com

« wróć